EN

17.01.2001 Wersja do druku

Dziady rozrzucone

Premiera "Dziadów" Adama Mickiewicza w inscenizacji Macieja Sobocińskiego sta­nowiła artystyczną kulminację ob­chodów dwustulecia życia teatralne­go w Kaliszu. Maciej Sobociński ma za sobą cztery realizacje teatru stu­denckiego, dwie asystentury i jedną, zaledwie, reżyserię na profesjonalnej scenie - "Tartufe'a" w Tarnowie. Wy­bór jego osoby na reżysera widowi­ska, które z racji jubileuszu wpisuje się właśnie do historii, ma prawo za­skakiwać. Nie wiadomo, co bardziej zadziałało: ignorancja czy pycha? "Dziady" Sobocińskiego okazały się widowiskiem, jakiego można się było spodziewać po młodym, obdarzonym wyobraźnią człowie­ku, przed którym warsztat reży­serski dopiero odsłania swoje ta­jemnice. Obok zaskakujących po­mysłów, są zwyczajne nieporozu­mienia, a nawet koncepty kurio­zalne, jak choćby postać Kmitowej - rozchichotanej idiotki, ru­szającej w pląsy z Senatorem, pod­czas gdy przyprowadzona przez nią Rollisonowa wypłakuje

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dziady rozrzucone

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 14

Autor:

Janusz R.Kowalczyk

Data:

17.01.2001

Realizacje repertuarowe