Dziady są obrzędem. Dziady są obrzędem podczas każdorazowego ich wystawienia w teatrze. Jest w tym dobrze znany niezwykły i przeklęty zarazem paradoks polskiej kultury, że jej najwybitniejsze dzieła muszą być misteriami, obrzędami i seansami, na których wywołuje się duchy przeszłości, czasem niedawnej, czasem zupełnie nowej. Których kolejne interpretacje zamieniają się w odmiany tej samej mimo wszystko liturgii. Liturgii wbrew pozorom nie wykształconej dotąd w jakiś rzeczywiście określony styl naszego dramatu romantycznego w teatrze. A największy paradoks stanowi fakt, że ośrodkiem polskiego dramatu i teatru romantycznego są właśnie Dziady. Poemat przypuszczalnie tworzony także i z myślą o teatrze, na scenę nigdy nie był pisany; na scenie XIX w. wyobrazić ich sobie nie można. W historii polskiego teatru spośród wszystkich inscenizacji Dziadów liczy się przede wszystkim jedna. Na niej to, jak i na repertuarze romantycznym w ogóle, zbudował
Tytuł oryginalny
Dziady nasze współczesne
Źródło:
Materiał nadesłany
Polityka nr 13