EN

3.03.2001 Wersja do druku

Dziady kaliskie trzeba zobaczyć

Mickiewiczowskie "Dziady" pojawiają się na naszych scenach nader rzadko. Jest to zazwyczaj szczególna pozycja w ich repertuarze. Taka, którą wystawia się od wielkiego dzwonu, od święta, najczęściej z ra­cji jakiegoś wielkiego jubileuszu. Teatr Polski w Poznaniu pokusił się o "Dziady" na swoje 125-lecie, teatr ka­liski wprowadził je na afisze w jubile­uszowym sezonie 200-lecia. Niezmier­nie rzadko zdarza się, aby w jednym województwie dwa teatry grały rów­nocześnie "Dziady". A taka to sytuacja stwarza widzom wyjątkową okazję do skonfrontowania ze sobą dwóch, a co najciekawsze - tak odmiennych inter­pretacyjnie i teatralnie - realizacji arcydramatu Adama Mickiewicza. I w tym też kontekście trzeba widzieć go­ścinne występy teatru kaliskiego w Po­znaniu z "Dziadami" -11 marca o go­dzinie 19 w Teatrze Wielkim. Maciej Prus w Teatrze Polskim zde­cydował się wyłącznie na "Dziady drezdeńskie". Maciej Sobociński w Ka­liszu wystawił je w całości.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dziady kaliskie trzeba zobaczyć

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Wielkopolski nr 53

Autor:

ob

Data:

03.03.2001

Realizacje repertuarowe