EN

1.09.1998 Wersja do druku

Dziady albo młodzi czarodzieje

Kim jestem? - brzmi pytanie Gustawa-Konrada. Kim jest ta postać i jak się odbija w świadomości współczesnego pokolenia Polaków? Takie pytanie, jako jedne z pierwszych, powinien zadać sobie każdy twórca przystępując do scenicznej realizacji "Dziadów". Na niezwykłość utworu składa się nie tylko specyfika kompozycyjna, ale również jego wielopoziomowość w sferze semantycznej. "Dziady" zawierają niepowtarzalną materię inscenizatorską, a jednocześnie stają się zwykle pretekstem do wypowiedzenia się na temat aktualnej rzeczywistości. Tak było w przypadku słynnej inscenizacji Kazimierza Dejmka, a w sześć lat później - Konrada Swinarskiego. Również Jan Englert spróbował wpisać dramat w czas sobie współczesny, adaptując go do możliwości percepcyjnych pokolenia epoki multimedialnej. Adam Sroka, przygotowując opolską realizację "Dziadów", postanowił skonfrontować ładunek ideowy dramatu ze świadomością najmłodszego pokolenia. Dla reżysera

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dziady albo młodzi czarodzieje

Źródło:

Materiał nadesłany

Odra nr 9

Autor:

Izabella Pluta - Kiziak

Data:

01.09.1998

Realizacje repertuarowe