Aby zrealizować "Dziady" Mickiewicza na scenie w całości (precyzyjnie: niemal w całości), Kazimierz Braun musiał podzielić przedstawienie na dwie części, grane w dwa kolejne wieczory. Każda zaczyna się w teatrze, a kończy w innym - pozateatralnym ~ wnętrzu: w pierwszym dniu w Muzeum Architektury, w drugim - w salonie BWA Awangarda. Rozbicie na oddzielne wieczory i na różne miejsca daje się tłumaczyć logicznie samą strukturą dzieła Mickiewicza i jego genezą. Braun wyszedł z założenia, że podstawowe części utworu (jedna młodzieńcza, druga napisana przez poetę dojrzałego, po doświadczeniach Powstania Listopadowego) są tak różne, iż można widzieć w nich niemalże dzieła dwu różnych (doświadczeniem, wiekiem, wrażliwością) ludzi. W konsekwencji w jego przedstawieniu Gustaw i Konrad są grani przez różnych aktorów: Bogusława Kierca i Zbigniewa Górskiego. Taka decyzja może budzić różne wątpliwości (od których nie jestem wolny), stoi je
Tytuł oryginalny
"Dziady"
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Robotnicza nr 107