"Dziady" w Teatrze Narodowym! W jedenaście lat po wystąpieniu Dejmka, w pięć lat po odkrywczej inscenizacji Swinarskiego - i tuż po kontrowersyjnych inscenizacjach Mrówczyńskiego i Brauna, a skandalizujących Baranowskiego i Zygadły... {#os#835}Hanuszkiewicza{/#}, jak nikogo przed nim w teatrze, zafascynowała grupa młodych wileńskich spiskowców, ich działalność społeczna i rewolucyjna. W części pierwszej swojego tryptyku ("Młodość") starał się pokazać trzeźwe myślenie filomatów, którzy sprawę Polski rozpatrywali w kategoriach racji obywatelskich. W części drugiej (prezentując jedynie III cz. "Dziadów") chciał spojrzeć inaczej na ich działalność spiskową. Pisze w programie: "Dziady" jako zaszyfrowany przez Mickiewicza ślad przed-powstaniowego ruchu wolnościowego młodych na Wileńszczyźnie, nie są tylko alergicznym odruchem poety, który do powstania nie poszedł. Stąd, jakby nie dość ich było w samych "Dziadach", dod
Tytuł oryginalny
Dziady
Źródło:
Materiał nadesłany
Przekrój