EN

28.11.2011 Wersja do druku

Dywan lata nad głowami

"Dziadek do orzechów i Król Myszy" w choreogr. Toera van Schayka i Wayne'a Eaglinga w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej w Warszawie oraz "Aladyn junior" w reż. Wojciecha Kępczyńskiego w Teatrze Muzycznym Roms w Warszawie. Pisze Jacek Marczyński w Rzeczpospolitej.

Stara bajka podoba się dzieciom ery komputerowej, kiedy uda się z niej zrobić nowoczesne widowisko. W Operze Narodowej wystawiono "Dziadka do orzechów", warszawski Teatr Roma przygotował opowieść o Aladynie. W obu spektaklach zdarzenia biegną tak, jak poznawały je od pokoleń dzieci, ale żaden nie jest tradycyjną opowiastką. Film dawno przykroił stare bajki do współczesnych konwencji, teatr przed tym się bronił. Ale jeśli dziś przedstawienia dla dorosłych muszą mieć dynamiczną akcję i filmowy montaż, tym bardziej spektakl dla dzieci, które na co dzień oglądają zwariowane animacje, musi być pełen wizualnych niespodzianek. Tak tylko teatr może przekonać małego widza, że jest równie atrakcyjny jak film czy gra komputerowa. Perfekcyjny musical Prawdę tę pojął Wojciech Kępczyński, reżyserując w Romie "Aladyna juniora". W przedstawieniu dzieje się nieprawdopodobnie wiele. Bohaterowie podróżują na latającym dywanie ponad głowami widzów,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dywan lata nad głowami

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 276

Autor:

Jacek Marczyński

Data:

28.11.2011