"Mistrz i Małgorzata" Michała Bułhakowa w reż. Gabriela Gietzky'ego Gabriel Gietzky'ego w Teatrze. im. Bogusławskiego w Kaliszu. Pisze (kord) [Robert Kordes] w Życiu Kalisza.
Michaił Bułhakow nie miałby chyba nic przeciwko najnowszej inscenizacji swojego "Mistrza i Małgorzaty", a to już coś. Spektakl oparty na jednej z najsłynniejszych powieści XX wieku był wyzwaniem, ale reżyser Gabriel Gietzky i zespół kaliskiego teatru sprostali mu być może nawet z nawiązką. Rzecz jasna nie chodzi tu o wierność literackiemu oryginałowi, pojmowaną w sposób dosłowny, bo nie taka jest rola teatru i nie takie oczekiwania współczesnego widza. Jednak sensy i przesłania dzieł literackich w teatrze ostatnich lat wypacza się tak często, że trudno nie odnotować taktu, iż tym razem tak się nie stało. Kaliski "Mistrz i Małgorzata", którego premiera odbyła się w minioną sobotę, Bułhakowowskich intencji z pewnością nie gubi. A jest przy tym przedsięwzięciem zakrojonym na szeroką skalę. Na scenie zaobserwować możemy aż 17 aktorów, poczynając od debiutantów, a kończąc na zasłużonej dla kaliskiego teatru Krystynie Horodyńskiej. Ja