Kunszt, precyzja i dyskretna elegancja formy wyróżniają premierę polską sztuki Thomasa Bernharda "U celu", wyreżyserowaną przez Erwina Axera w Teatrze Współczesnym w Warszawie. Bernhard jest już w Polsce autorem, który nie wymaga rekomendacji. Erwin Axer wystawił jego "Święto Borysa" oraz "Komedianta" z popisową kreacją Tadeusza Łomnickiego we Współczesnym. W ostatnich latach nazwisko Bernharda stało się głośne także dzięki Krystianowi Lupie, który wg utworów austriackiego pisarza wyreżyserował "Kalkwerk" w krakowskim Starym Teatrze i "Immanuela Kanta" we wrocławskim Teatrze Polskim. Zmarły osiem lat temu autor porównywany bywa często, i nie bez racji, z Czechowem. Jeśli nawet miałby to być współczesny nam Czechow, to o wiele mniej ciepły i czuły. Raczej sceptyczno-sarkastyczny, bezwzględny i bezlitosny w obnażaniu dusz inteligenckich przedstawicieli austriackiej - czy szerzej: zachodnioeuropejskiej - middle class. "U celu" jest
Tytuł oryginalny
Dyskretna elegancja formy
Źródło:
Materiał nadesłany
Rzeczpospolita nr 144