EN

2.02.2006 Wersja do druku

Dyrektor Pietras i jego wrogowie

Jedni mówią o nim, że to znakomity menedżer, zafascynowany sztuką. Inni, że sztukę i artystów traktuje instrumentalnie. Kim jest Sławomir Pietras, zwolniony w poniedziałek z funkcji dyrektora Teatru Wielkiego - Opery Narodowej?

Powodem decyzji ministra kultury Kazimierza M. Ujazdowskiego o zmianach w Teatrze Wielkim był konflikt dyrektorów. Po jednej stronie stał dyrektor naczelny Sławomir Pietras, po drugiej - dyrektor artystyczny, reżyser Mariusz Treliński oraz dyrektor muzyczny, dyrygent Kazimierz Kord. Ten ostatni pełni teraz obowiązki naczelnego. Triumwirat przetrwał zaledwie kilka miesięcy. Od grudnia zeszłego roku Treliński zarzucał Pietrasowi publicznie, że chce przejąć kontrolę nad sprawami artystycznymi, powołując dwudziestokilkuosobową radę teatru. Pietras zaś nie zgadzał się ze stworzoną przez Trelińskiego nowatorską wizją opery, w której "brak miejsca na rodzimy repertuar". Reżyser Marek Weiss-Grzesiński, wieloletni współpracownik Pietrasa, dziwi się, że konfliktu nie przewidziano wcześniej: - Przecież to było oczywiste. Ja im dawałem góra trzy miesiące. Dzieli ich przepaść: Sławek to XIX wiek, Mariusz - XXI. Dyrektor pnie się w górę Pietras

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dyrektor Pietras i jego wrogowie

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza nr 28

Wątki tematyczne