Szanowni Państwo,
zaczyna się szesnasty miesiąc mojej dyrekcji w Teatrze Polskim we Wrocławiu, którą objąłem w niezwykle trudnych warunkach, bo 1 września 2006 roku, czyli dokładnie w dniu rozpoczęcia nowego sezonu teatralnego. Mimo niesprzyjających okoliczności - w tym podzielonego i rozbitego Zespołu - udało mi się zaprogramować sezon z sześcioma premierami przygotowanymi przez cenionych reżyserów, którzy przyjęli moje zaproszenie mimo tak krótkiego terminu budowania repertuaru.
Rozpocząłem nowy cykl wydarzeń kulturalnych pro publico bono na Scenie Kameralnej - "Czynne poniedziałki" w ramach którego odbywały się czytania dramatów, koncerty i spotkania z pisarzami (m.in. Andrzej Stasiuk, Olga Tokarczuk, Eustachy Rylski, Stanisław Srokowski, Andrzej Sapkowski) prowadzone przez profesora Stanisława Beresia. Miesięcznie odbywały się średnio trzy "Czynne poniedziałki", gromadząc prawie 1000 uczestników, w większości młodzież i studentów. Zaprosiłem do pracy w następnych sezonach wybitnych artystów teatru, w tym Krystiana Lupę i Jerzego Jarockiego, oraz utalentowanych i nagradzanych reżyserów młodszego pokolenia: Maję Kleczewską, Jana Klatę i Przemysława Wojcieszka. Starając się o dyrekcję Teatru Polskiego we Wrocławiu, którego rozmiar porównać można tylko do Teatru Narodowego w Warszawie, nie miałem wiedzy o katastrofalnym stanie zarówno substancji materialnej tej instytucji, jak i jej wyposażenia technicznego. Dla