EN

5.05.1984 Wersja do druku

Dym z kadzidła

OSOBA podpisana (ama) zamieści­ła w 15 numerze "Polityki" na ko­lumnie "Fusy, Plusy i Minusy" tekścik pt. "Dym z kadzidła". Kurio­zalny całkowicie i to tak dalece, że trzeba współczuć redakcji "Polityki": tym razem czytelnikiem, który nie zrozumiał o co chodzi był jej własny dziennikarz. Mój tekst o teatrze Janusza Wi­śniewskiego ("Tu i Teraz" nr 12) za "ogromniasty panegiryk" może u­znać tylko ktoś, kto go nie przeczy­tał nawet w połowie. "Smarowanie miodem" - jeżeli już o to chodzi - Janusza Wiśniewskiego i jego twórczości uprawia natomiast od dawna "Polityka" i jej ludzie - patrz recenzje Tomasza Raczka na ten temat w "Polityce" i "Rzeczpo­spolitej". (Widać Pani Krzemień nie czytała felietonu na XVI kol., gdzie na Wiśniewskim nie zostawiono su­chej nitki - POLITYKA). Podobnie rzecz ma się z "kadzid­lanymi dymami". Mój tekst był tekstem krytycz­nym, tyle, że nie było w nim - istotnie - inwektyw i powierz­chownych opinii w rodzaju - "nie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dym z kadzidła

Źródło:

Materiał nadesłany

Polityka nr 18

Autor:

ama, Teresa Krzemień

Data:

05.05.1984

Realizacje repertuarowe