"Fejs Bóg" w reż. Szymona Turkiewicza Sceny Współczesnej w Warszawie. Pisze Bronisław Tumiłowicz w Tygodniku Przegląd.
Ogromna popularność portali społecznościowych musiała w końcu przeniknąć do teatru dramatycznego. Kierownik Sceny Współczesnej Szymon Turkiewicz zaprezentował właśnie nowy spektakl o nieco prowokacyjnym tytule "Fejs Bóg", będący satyrą na internetowe niewolnictwo. Religijna cześć oddawana bożkowi do spraw kontaktów międzyludzkich, zaplątanie użytkownika w rozmaite obowiązki wirtualnego celebransa, a zwłaszcza wszechogarniająca samotność głównej bohaterki - biblijnej Ewy A.D. 2010, są na tyle trafnie podpatrzone, że widz ogląda tę bajkę jak prawdziwą tragikomedię bez happy endu. W spektaklu wykorzystano obowiązkową już we współczesnym teatrze projekcję wideo, ale sukces przedstawienia opiera się na reżyserze i aktorach. Daniel Wieleba jest sympatycznie boski, a Magdalena Engelmajer w roli Ewy pasuje trochę do stereotypu blondynki, choć przecież Facebook z nas wszystkich zdaje się czynić osobników o niskim stopniu rozwoju intelektualneg