"Mein Kampf" w reż. Henryk Baranowskiego (współpraca: Grzegorz Kempinsky) w Teatrze Śląskim w Katowicach oglądała Aleksandra Czapla w Gazecie Wyborczej-Katowice.
"Sztuką Mein Kampf w piątkowy wieczór zainaugurowano oficjalnie sezon artystyczny na katowickiej scenie. Było uroczyście, z wielką pompą, a gdy kurtyna opadła - widownia dziękowała owacją na stojąco. Do dziś czuję jednak niepewność, która nie pozwala mi jednoznacznie stwierdzić iż to, co zobaczyłam na Dużej Scenie, to niekwestionowany sukces Zgadzam się, że sukcesem stał się już sam wybór tekstu. Dramaty, które napisał George Tabori, są nietuzinkowe, niejednoznaczne, trudne ze względu na podejmowany temat i perspektywę przyjętą przez autora. Zgadzam się, że niebanalne staje się dla aktora wcielenie w postać Hitlera. Sukces zatem zdecydowanie odniósł Dariusz Wiktorowicz, który z ogromną ekspresją stworzył swą postać. Jego Hitler ma w sobie grubiańskiego młodzieńca o nagannych manierach, w którym stopniowo budzi się dyktator - taki, jakiego znamy z filmów dokumentalnych - rewelacyjnie odmalowany w gestach i słowach przez Wiktorowicza