"Dydona i Eneasz" Henry'ego Purcella w reż. Daniela Stachuły w Teatrze Wielkim w Poznaniu. Pisze Dorota Szwarcman w Polityce.
W poznańskim Teatrze Wielkim działa program Laboratorium Teatru Operowego, w ramach którego studenci miejscowych uczelni artystycznych pod kierunkiem swoich pedagogów wystawiają wspólnie spektakl, który - zdarza się - wchodzi na pewien czas do repertuaru. Miejmy nadzieję, że (przynajmniej takie są plany) stanie się to również udziałem "Dydony i Eneasza". Pomysł tym razem wyszedł od Zakładu Instrumentów Historycznych przy Akademii Muzycznej, a do przygotowania muzycznego spektaklu zaproszono legendę śpiewu kontratenorowego Paula Esswooda, który przyjął zaproszenie z radością, zwłaszcza że to nie pierwsze takie jego zajęcie w Polsce (kilka lat temu wystawił "Juliusza Cezara" ze studentami uczelni łódzkich). Jego praca z orkiestrą instrumentów barokowych oraz z młodymi śpiewakami, studentami i absolwentami uczelni z Krakowa, Poznania i Bydgoszczy dała wspaniałe wyniki. Wśród solistów zwracały szczególnie uwagę Sonia Warzyńska (Dydona), Joan