"Dwunastu gniewnych ludzi" to dowód na siłę gliwickiego zespołu, tym razem uzupełnionego o aktorów gościnnych: Kamilę Baar, czy Izabelę Dąbrowską - o spektaklu w reżyserii Adama Sajnuka w Teatrze Miejskim w Gliwicach pisze Małgorzata Pabian z Nowej Siły Krytycznej.
"Trudno załatwić kwestię życia w pięć minut" - mówi jedna z bohaterek spektaklu "Dwunastu gniewnych ludzi" w reżyserii Adama Sajnuka - a jednak nawet tak kluczowe decyzje są dziś podejmowane w pośpiechu i bez głębszej refleksji. Im szybciej, tym skuteczniej, bo na dłuższą dyskusję najzwyczajniej brakuje czasu. Pośpiech, niemerytoryczność działań to w końcu wyznaczniki współczesnego świata. Pod przykrywką sądowej historii, opartej o dynamiczne dialogi, twórcy przedstawienia obnażają ponadczasowe, ale w XXI wieku szczególnie niebezpieczne, przywary ludzkości. Dwunastu ławników ma zadecydować o losie osiemnastolatka oskarżonego o zabicie ojca. Wszystkie dowody wskazują na jego winę i nie wzbudzają wątpliwości co do przebiegu zbrodni. Gdy jednak proces dobiega końca a ławnicy muszą jednogłośnie uznać oskarżonego za winnego lub niewinnego, jedna kobieta opowiada się za uniewinnieniem chłopca. Pozostali przysięgli z oburzeniem przyjmują