EN

29.04.2019 Wersja do druku

Dwór straszny, ale pyszny!

"Straszny dwór" Stanisława Moniuszki w reż. Natalii Babińskiej w Operze Nova na XXVI Bydgoskim Festiwalu Operowym. Pisze Jarosław Reszka w Expressie Bydgoskim.

XXVI Bydgoski Festiwal Operowy Efektowne otwarcie. Gospodarze zaproponowali Moniuszkę, który powinien trafić do młodych ludzi Historia zatoczyła koło. Opera Nova pokazała "Straszny dwór" 25 lat temu, na inaugurację I Bydgoskiego Festiwalu Operowego, i teraz powróciła do dzieła Moniuszki. Warto było czekać. Nowa inscenizacja, w reżyserii Natalii Babińskiej, pokazała, że utwór sprzed półtora wieku jest wciąż żywy: stanowi wyzwanie dla realizatorów i może być ucztą dla ucha i oka. Miecznikówny w plastiku Najpierw o tym, co oko dostrzegło. Bydgoska inscenizacja bardziej bowiem wzbudzi dyskusje z powodu wizualnych nowinek niż muzyki i śpiewu. Reżyserka zdecydował się wprowadzić na scenę dwóch nowych bohaterów. Są to role nieme, ale zwracające uwagę. Pierwszą jest... Stanisław Moniuszko w wieku, w jakim pisał "Straszny dwór". Starszy pan kuśtyka przez scenę, by zająć miejsce przy stoliku, w kącie i z tego miejsca będzie kontemplowa�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dwór straszny, ale pyszny!

Źródło:

Materiał nadesłany

Express Bydgoski nr 100

Autor:

Jarosław Reszka

Data:

29.04.2019

Realizacje repertuarowe
Festiwale