"Żółta łódź podwodna" Pawła Huellego w reż. Krzysztofa Babickiego Teatru Miejskiego w Gdyni na Darze Pomorza. Pisze Katarzyna Fryc w Gazecie Wyborczej - Trójmiasto.
Wszystko tu przewidywalne i - zakładając, że widzowie z grubsza znają historię Beatlesów - mało odkrywcze. Premiera "Żółtej łodzi podwodnej" Teatru Miejskiego w Gdyni, która odbyła się na pokładzie "Daru Pomorza", niestety, rozczarowuje. Teatr Miejski w Gdyni już po raz drugi zaanektował przestrzeń pod pokładem zabytkowego żaglowca "Dar Pomorza", zamieniając ją w przestrzeń sceniczną. Trzy lata temu ten pomysł sprawdził się znakomicie przy inscenizacji prozy Guentera Grassa "Idąc rakiem" - osnutej wokół historycznych tematów związanych z Pomorzem, Gdynią, katastrofą niemieckiego statku "Wilhelm Gustloff" i wojenną traumą. Spektakl według prozy Grassa, zaadaptowany przez Pawła Huellego i w reżyserii Krzysztofa Babickiego, był wydarzeniem sezonu i został wyróżniony nagrodą marszałka województwa dla najlepszego przedstawienia na Pomorzu w roku 2012. W przypadku "Żółtej łodzi podwodnej", najnowszej premiery Teatru Miejskiego wystawionej