Loża honorowa zapełniona gośćmi, kwiaty na scenie, ale również na widowni i w foyer, wieczorowe suknie pań, co więcej, wielu panów przywdziało tego wieczoru smokingi. Najlepszy to dowód, że była to gala niespotykana w naszym życiu kulturalnym, w którym pójście do teatru tak bardzo nam spowszedniało, gdy przytłoczeni nadmiarem codziennych problemów nie potrafimy z wieczornego spektaklu uczynić swego małego prywatnego święta. Tym razem więc było inaczej, ale też i okazja nadarzyła się wyjątkowa. 150-lecie warszawskiego Teatru Wielkiego. Ponieważ z racji tego wydarzenia powiedziano już właściwie wszystko o tym, czym była w historii naszej kultury pierwsza scena narodowa, czuję się zwolniony z obowiązku przypominania jej dziejów. Bardziej interesuje mnie jej dzień dzisiejszy, pytanie, czy i obecnie może być ona placówką żywą, wyznaczającą ciąg dalszy rozwoju naszej kultury. 24 lutego 1833 roku zainaugurowano działalność Teatru Wielkiego
Źródło:
Materiał nadesłany
Razem, Nr 13