Zbieżność w czasie przy prezentacji teatralnej - jednego autora nasuwa zawsze pokusę jakiegoś zestawienia czy porównania. Tak jest i teraz, gdy teatry warszawskie odkryły walory sceniczne sztuk Słowackiego, sztuk tzw. okresu mistycyzmu: "Sen srebrny Salomei" w Teatrze Polskim i "Ksiądz Marek" w Teatrze Dramatycznym. Sztuki te to płomień zapalony słowem: Polska. Ona jest tam główną postacią. Słowacki wybiera z naszych dziejów momenty przykre, bolesne, piekące jak rana. Okres wewnętrznych walk: Kozacy, chłopi, szlachta, konfederacja barska. A więc pomieszanie uniesienia i bohaterstwa z warcholstwem,prywatą, głupotą. Obraz ginącej Polski rzucony gwałtownie na wszystkie plany, widziane bystrym okiem obserwatora (mentalność, postawa, rysy ówczesnej obyczajowości i sytuacja społeczna)i równocześnie wizjonera. Zespolenie spraw realnych z siłami duchowymi w człowieku i poza nim. Szczególnie wyraziście dzieje się to w "Księdzu Marku". Ksi�
Źródło:
Materiał nadesłany
Tygodnik Powszechny nr 24