"Święto wiosny" w choreogr. Wacława Niżyńskiego i Maurice'a Bejarta Polskiego Baletu Narodowego z Warszawy na VII Festiwalu Wiosny w Poznaniu. Pisze Stefan Drajewski w Polsce Głosie Wielkopolskim.
Polski Balet Narodowy otworzył w niedzielę Festiwal Wiosny. W wykonaniu warszawskiego zespołu zobaczyliśmy rekonstrukcję oryginalnej, prapremierowej choreografii "Święta wiosny" Wacława Niżyńskiego z 1913 roku i Maurice'a Bejarta z 1959 roku. Oglądając rekonstrukcję choreografii Niżyńskiego, trudno się dziwić, że podczas premiery wywołała skandal. Jak publiczność przyzwyczajona do eterycznych i romantycznych baletów w tiulach mogła zaakceptować muzykę Igora Strawińskiego, która w niczym nie przypominała dotychczasowej muzyki baletowej? Jak mogła paryska socjeta zaakceptować taniec w jakichś filcowych kapciach, strojach ludowych? Jak wreszcie ta publiczność mogła zaakceptować taniec, który był zupełnie nieznany w ówczesnych teatrach? Niżyński opowiedział historię z dawnej Rusi. Skojarzył muzykę Strawińskiego z tańcem obrzędowym i rytualnym. Wymyślił swój ruch, który był nowy, nieznany, "dziki", jak "dzika" jest muzyka, jak dzika by