EN

14.07.1966 Wersja do druku

Dwie godziny dla 400 milionów

400 milionów ludzi oglądać będzie podobno finały mistrzostw w piłce nożnej: Jest coś niesamowitego w świadomości, że w tej samej chwili ileś tam milionów ludzi na różnych kontynentach naszej ogromnej Ziemi wkłada domowe papucie, wygodnie zasiada na mniej lub bardziej podniszczonych fotelach, po czym emocjonuje się grą urugwajskiego bramkarza o egzotycznym nazwisku "Mazurkiewicz". Przyjemnie nam także, iż po długim okresie dyskusji, telewizja nasza zdecydowała się w końcu zakupić prawo do transmisji z Londynu - szkoda tylko, że gdy chodzi o transmisje z festiwali muzycznych, teatralnych czy filmowych - nikt nie podnosi wrzawy, nikt nie domaga się wielkim głosem zwiększenia puli środków dewizowych na te cele. W związku z tym musimy zadowolić się festiwalem teatralnym na skalę krajową - a impreza ta rozwija się pięknie i poziom jej jest do tej pory o niebo wyższy niż w latach ubiegłych. Prawdziwą niespodziankę zrobił na przykład mały i nie li

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dwie godziny dla 400 milionów

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Robotniczy, nr 165

Autor:

Alina Grabowska

Data:

14.07.1966

Realizacje repertuarowe