Trudno, zamiast się roztkliwiać - przechodzę do tego co warte, a nawet co trzeba koniecznie zobaczyć, gdy się jest w Warszawie, i po czym ręce składają się same do nie programowanych wcześniej oklasków. Jest takich spektakli kilka; najciekawszy, prawdziwie wielki, choć na małej sali prób, to "Dwie głowy ptaka" w Teatrze Dramatycznym; przygotowana przez samego autora adaptacja powieści Władysława Terleckiego. Książka wyszła przed dwunastu laty, lecz temat nabrał teraz aktualności - w związku ze 120 rocznicą Powstania Styczniowego. Akcja bowiem toczy się w Warszawie po upadku Powstania i analizuje wewnętrzne rozterki ostatniego powstaniowego naczelnika Warszawy, Aleksandra Waszkowskiego, przesłuchiwanego w więzieniu przez carską policję. Dramat człowieka, który po zdławieniu Powstania utracił wiarę w sens walki, bo utracił już nadzieję, by kiedykolwiek i w jakikolwiek sposób udało się wyzwolić Polskę spod przemocy t
Źródło:
Materiał nadesłany
Przekrój 1967