W komedii najważniejszy jest pomysł. Czasem pomysłem jest... brak pomysłu, jak w pierwszej, pełnospektaklowej sztuce Hemara "Dwaj panowie B.". Fabułę można streścić w paru zdaniach. Autorska spółka: Bertoni i Gorzeń przeżywa kryzys natchnienia. Z finansowych i twórczych opresji ratuje ich szczęśliwy zbieg okoliczności. Temat podsuwa "samo życie". Rano koncept, w południe pierwszy akt, wieczorem zaliczka u dyrektora teatru, a po siedmiu dniach premiera. To tempo dziś szokuje - w czasach Hemara było typowym przejawem teatralnej sprawności. Dzięki tym i innym realiom międzywojenna farsa staje się nieoczekiwanie źródłem pożytecznej wiedzy o tym, jak kiedyś funkcjonowała urynkowiona kultura. Ale przede wszystkim dwaj panowie B. zapraszają widzów do wspólnej zabawy. Pikantny, zaprawiony odrobiną egzotycznego dziś szmoncesu dowcip, był specjalnością Hemara. Popularni aktorzy pod kierunkiem Janusza {#os#4210}Majewskiego{/#} zrobili z niej właściwy uży
Tytuł oryginalny
Dwaj Panowie B.
Źródło:
Materiał nadesłany
Antena Nr 52