"Dziady" Mickiewicza, niedokończona część I, trzy pozostałe oraz poematy "Ustępu", to łącznie ponad 6 tys. wierszy. Teatr - w zależności od rodzaju inscenizacji - potrzebowałby około 8--9 godzin na zrealizowanie całości na scenie. Każda zatem z dotychczasowych Inscenizacji było, wilkiem wyboru bardziej lub mniej obszernych fragmentów. Skreślenia reżyserskie w bardziej znaczących inscenizacjach obejmowały - jak to skrupulatnie wyliczono - od 50 do 64 proc. tekstu, a były i przypadki tak radykalnych cięć, że można już było mówić tylko o "Dziadach" według Mickiewicza. "Dziady" zajmują w naszej narodowej literaturze miejsce wyjątkowe. Są cząstką naszej świadomości zbiorowej. Nawet do języka potocznego przedostały się niektóre określenia z tego dramatu (by zacytować najpospolitsze: "Kobieto, puchu marny"). Jednocześnie - i to jest paradoksem - "Dziady" w całości są utworem nieznanym, jeżeli wyłączyć wąski krąg specjalistów. Mamy je we
Tytuł oryginalny
Dwa wieczory "Dziadów"
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Robotnicza nr 90