EN

1.07.2004 Wersja do druku

Dwa w jednym

"Salome" w reż. Martina Otavy w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej ocenia Józef Kański w Trybunie.

"Przyznać trzeba, że Teatr Wielki-Opera Narodowa zamknął swój artystyczny sezon mocnym, a do tego pięknym akcentem. Powstała przed stu prawie laty, osnuta na wywiedzionej z biblijnych przekazów mrocznej tragedii Oscara Wilde'a, Salome Richarda Straussa to jedno z najświetniejszych arcydzieł niemieckiego ekspresjonizmu i zarazem kamień milowy na drodze rozwoju nowoczesnego dramatu muzycznego. Autor rozwinął tu do ostatecznych granic idee dramatu wagnerowskiego, łącząc to ze zdobyczami stanowiącego ich całkowite przeciwieństwo nurtu werystycznego; mamy tu więc wyolbrzymione ponad ludzką miarę konflikty i namiętności, lecz to, co u Wagnera było monumentalne i wzniosłe, tutaj przerodziło się w perwersję i wynaturzenie. Mimo swych ogromnych muzycznych walorów, rzadko pojawia się Salome na operowych scenach, zarówno z powodu drastycznej tematyki, jak też wobec ogromnych trudności wykonawczych, związanych w pierwszym rzędzie ze znalezieniem odpowiedniej

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dwa w jednym

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna nr 152

Autor:

Józef Kański

Data:

01.07.2004

Realizacje repertuarowe