"Sprawa Dantona. Samowywiad" w reż. Magdaleny Miklasz, koprodukcja Teatru Malaber Hotel w Białegostoku, Wydziału Sztuki Lalkarskiej Akademii Teatralnej w Białymstoku,
Teatru Polskiego w Warszawie i PWST w Krakowie. Pisze Krystyna Tylkowska w Teatrze.
Białostocki Malabar Hotel prezentuje na scenie Przybyszewską i jej dzieło w ścisłym zespoleniu, eksponując niezwykły związek autorki i głównego bohatera. Spektakl białostockiego teatru Malabar Hotel pokazuje dwa teatry Stanisławy Przybyszewskiej. Pierwszy to rodzący się w jej głowie, na nowo przez nią samą odczytywany dramat o rewolucji i Robespierze, drugi to autokreacja, walka o siebie nierozpoznanego geniusza, komentującego swe dzieło. "Sprawa Dantona", pomyślana przez samą autorkę jako widowisko monumentalne, staje się tutaj inscenizacją kameralną, odgrywaną przez kilku zaledwie aktorów, bez scen zbiorowych. Dramat Przybyszewskiej nosi podtytuł "Kronika sceniczna". Autorce chodzi jednak bardziej o kronikę procesów psychicznych geniusza, za jakiego uważa Robespierre'a, nie o ilustracyjne odnotowanie wydarzeń. Tym tropem poszła reżyserka spektaklu. Oprócz rozgrywającej się na scenie "Sprawy Dantona" mamy więc wątek autotematyczny. O tym, jak