W pierwszym akcie poznajemy dyrektora teatru nazwanego "Małym Zwierciadłem". Jest to teatr nawskroś realistyczny, zamykający swą działalność w granicach zjawisk dotykalnych, teatr fotografujący fakty życiowe, łatwe do sprawdzenia w konfrontacji z otaczającym go nurtem życia. "U nas wierszem się nie mówi, ale każdy, co do nas przychodzi, to jakby patrzył na prawdziwe życie. U nas człowiek się i zająknie i zakaszle i kichnie podczas dialogu, a u nich, jakby czytał laurkę..." Wierny realistycznemu programowi "Małego Zwierciadła" - dyrektor sam jest jednakże istotą bardziej skomplikowaną. Nurtują go niepokoje, wyobraźnia wyżywa się w badaniu tajemniczych wątków ludzkich snów. I jakkolwiek dyrektor bezwzględnie odrzuca, jako niemożliwe do wystawienia w jego teatrze, fantastyczne sztuki opętanych nierealnymi wizjami autorów (o zburzeniu miasta, czy o "Krucjacie dziecięcej"), sztuki te nęcą go, zaciekawiają, trudno mu się z nimi rozsta�
Tytuł oryginalny
Dwa teatry Jerzego Szaniawskiego
Źródło:
Materiał nadesłany
Rzeczpospolita