(...) Inaczej rzecz się ma w "Porozmawiajmy o życiu i śmierci" Krzysztofa Bizio, który wie, o czym pisze, bo wiedzę o świecie swoich bohaterów czerpie nie tylko z jakiejś kilkudniowej wycieczki. Historia tak zwanej normalnej rodziny jest poruszająca i smutna, chociaż pozornie wszystko jest tam w najlepszym porządku. Cała trójka - ojciec (Jerzy Stuhr), matka (Krystyna Janda) i syn nie rozmawiają ze sobą, bo od dawna nie mają o czym. Jak symboliczny refren powracają kwestie: "Co słychać? Wszystko w porządku", "No to cześć", "No to cześć", właściwe jedyne, co mają sobie wzajemnie do powiedzenia. Prawdziwe rozmowy odbywają za to przez telefon, ze znajomymi. To stąd dowiadujemy się, że ojciec, właściciel warsztatu samochodowego, kombinator, który umie tanio kupić i drogo sprzedać, zdradza żonę, żona zdradza męża z kochankiem przyjaciółki, a syn - handlujący narkotykami, zmusza dziewczynę, której zrobił dziecko, do przerwania ciąży. Jednocze�
Tytuł oryginalny
Dwa teatry (fragment)
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr nr 3