W sprawozdawczym tygodniu dwie premiery teatralne. Na poniedziałkowej scenie dramat zachodnioniemieckiego pisarza Botho Straussa. "Trylogia ponownych spotkań" w dobrym tłumaczeniu Michała Misiornego, dwa dni później zgrabna sztuka rozrywkowa Chesnota "Na zdrowie". Ta rozrywka dokonała się za zgodą Jana Kobuszewskiego, reżysera spektaklu, bo sama historyjka, zależnie od gustu, mogła pójść i w stroną makabreski, jeśli sobie uprzytomnimy, że rzecz, rozgrywała się w sąsiedztwie trumny z nieboszczykiem. Po kolei jednak. Z większym zaciekawieniem oczekiwaliśmy na pierwszą sztukę. Nasze kontakty z dramaturgią zachodnioniemiecką nie są za częste. Strauss zaś, choć jeszcze przed czterdziestką, ma w swoim kraju dobrą markę pisarską i sporą popularność. Nie bez przykrości jednak przychodzi mi sprawozdanie z tego spektaklu rozpoczynać od dźwiękowej warstwy przekazu. Znowu bowiem dostaliśmy fuszerski produkt, który - raz po raz, bagatela, odbierał aktor
Tytuł oryginalny
Dwa teatry
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Literackie - Kraków nr 25