Teatr Mały wystawił "Dwa teatry" Jerzego Szaniawskiego, w reżyserii Andrzeja Łapickiego, ze scenografią Xymeny Zaniewskiej i Mariusza Chwedczuka, z muzyką Zygmunta Koniecznego. Utwory Szaniawskiego bowiem są nam bliskie, lubiane. "Dwa teatry" - to teatr w teatrze, temat odwieczny, dzięki któremu można na scenie ukazywać inne sceny, inne tematy, zamknięte same w sobie. Warszawski teatr "Małe zwierciadło" z 1939 roku, który, jak powiada jego dyrektor (Andrzej Łapicki) wystawia realistyczne, z życia wzięte jednoaktówki, gdzie właśnie trwają próby nowych sztuk i ten sam teatr po zawierusze wojennej, na gruzach którego dyrektor toczy dialog z dyrektorem "Snów" (Tadeuszem Janczarem). Dwie jednoaktówki, których próby oglądamy, to rzeczywiście realistyczne sceny "z życia wzięte", świetnie skonstruowane dramaturgicznie, pełne napięcia, w których uczucia ludzkie stają się głównym tematem akcji. Dwa kwartety aktorskie dały tu "koncert" świetnej g
Tytuł oryginalny
Dwa teatry
Źródło:
Materiał nadesłany
Nasza Trybuna nr 115