EN

11.12.1974 Wersja do druku

Dwa teatry

PIĄTKOWY i poniedziałkowy. Pierwszy, który nie potrafił się jeszcze pra­widłowo określić i z rzadka jedynie sprawia nam miłą niespo­dziankę jakimś ciekawym spek­taklem i drugi, mający również swoje wzloty i upadki, ale po­zycję mocną, ugruntowaną, zain­teresowanie telewidzów ogromne. W tym piątkowym pokazano nam ostatnio "Pokład Joanny". Oczekiwaliśmy na to widowis­ko z ciekawością i niepokojem zarazem. Któż z nas bowiem nie zna znakomitej prozy Gustawa Morcinka, któż nie rozczytywał się w jego książkach i nie po­dziwiał ich bogatego i pięknego gwarowego języka, swojskiego poczucia humoru i tych upartych i dobrych ludzi, którzy byli ich bohaterami. Ale pokazać to w teatrze? To już wcale nie takie proste, zwłaszcza jeśli się zważy, że epicka powieść "Pokład Joan­ny" rozgrywa się na przestrzeni 120 lat. Pokazać więc dzieje ko­palni i losy jej górników w krótkim spektaklu telewizyjnym to dość ryzykowne zadanie; pod­jął je

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dwa teatry

Źródło:

Materiał nadesłany

Słowo Powszechne nr 295

Autor:

?

Data:

11.12.1974

Realizacje repertuarowe