"Dwa słowa" w reż. Laco Adamika w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej w Warszawie. Pisze Marta Nadzieja w portalu Kulturaonline.
Sceniczne pożenienie jednoaktówek Stanisława Moniuszki i Aleksandra Tansmana w operową całość z początku wydawało się przypinaniem kwiatka do kożucha. Okazuje się jednak, że o sukcesie stanowi przede wszystkim pomysł. Laco Adamik ten pomysł miał i dlatego z pozoru karkołomne połączenie dwóch odmiennych stylistyk okazało się pomysłem oryginalnym. Na anonsowane jako "Dwa słowa" opery składają się "Verbum nobile" Moniuszki i "Przysięga" Tansmana. Dzieło Moniuszki jest pozornie błahym obrazkiem ilustrującym szlachecką obyczajowość. Oto bowiem głowy dwóch rodów obiecują sobie, że ich dzieci się pobiorą. Zanim jednak nastąpi szczęśliwy finał, dochodzi do różnych nieporozumień i przeinaczeń. XIX-wieczną treść libretta Laco Adamik umieścił w scenografii rodem z lat dwudziestych, dzięki czemu frazy "o łanach pszenicy" ani nie żenują, ani nie śmieszą, a punkt ciężkości przenosi się na perypetie bohaterów. Pod względem insceniz