NIE STRZELAĆ DO LISA Podczas gdy dzieci na dużej scenie "zażywają tabaki", dorośli w bardzo małej sali prób poddawani są eksperymentowi myślenia o rzeczach ważnych - ponadgeograficznych i ponadczasowych. Widzowie biorą udział w zbiorowym praniu podświadomości i ogrywaniu ludzkich "grzechów głównych" (niektóre z nich to wyłącznie nasza polska specjalność) Środkiem do takich zabiegów są dla reżysera - Piotra Tomaszuka, trzy jednoaktówki Sławomira Mrożka: "Serenada", "Lis filozof" i "Polowanie na Lisa" (od ostatniego z wymienionych utworów bierze też tytuł cały spektakl). Autor scenicznej realizacji bardzo swobodnie traktuje literacki pierwowzór - skreśla, dopisuje, przestawia, wprowadza swój własny porządek i po swojemu rozkłada akcenty. O tym, jak daleko posuwa się w tych "korektach", może świadczyć "Lis filozof", gdzie z obszernego monologu tytułowej postaci (wypowiedzianego w obecności Biskupa) pozostaje zal
Tytuł oryginalny
Dwa razy premiera (fragm.)
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Współczesna nr 17