Ostatnia sztuka Mrożka ma od początku powodzenie u publiczności. Tak się też złożyło, że miała podwójną prapremierę, co zdarza się nieczęsto. Zastrzeżoną przy publikacji "Garbusa" premierę w Starym Teatrze wyprzedziło de facto (o pięć dni) łódzkie przedstawienie Dejmka. Przyspieszenie premiery w Łodzi podyktowało samo życie teatru, praktyczne wymogi działania przedsiębiorstwa, i mimo iż premiery prasowe wyznaczono na połowę stycznia, obie inscenizacje były już dostępne dla publiczności od miesiąca. W łódzkim Teatrze Nowym przedstawienie zdążyło przeżyć w tym czasie drobne zmiany; podobne metamorfozy przechodziła też niedawno, jak pamiętamy "Operetka". W zaprezentowanym na prasówce spektaklu Garbusa w Łodzi zabrakło np. ósmej sceny II aktu (numeracja według tekstu z "Dialogu"), w której Baron proponuje Once wspólny wyjazd do "Wenecji, Sieny, Sorrento... Nie mówiąc o Neapolu i Capri." Skoro mowa o skrótach,
Tytuł oryginalny
Dwa razy Garbus
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr Nr 5