>>> Na "Sali Prób" natomiast w tymże teatrze oglądamy sztukę zgoła odmiennego wymiaru. Jest to utwór autora amerykańskiego młodej generacji, Franka D. Gilroy'a - "Kto uratuje wieśniaka?" Ten osobliwy tytuł nie oznacza bynajmniej tematyki "wiejskiej": nazwa "wieśniak" użyta jest tutaj jako przydomek, który bohater dramatu, zwykły, przeciętny mieszczuch amerykański, otrzymał od swych kolegów z wojska w czasie wojny. Na przykładzie tego "zwykłego Amerykanina" sztuka w sposób przejmujący obrazuje konflikty nurtujące psychikę generacji, która przeszła przez doświadczenia wojny, głęboką rozterkę, poczucie wyobcowania, rozkład rodziny; unaocznia schorzenia psychiczne, niezaspokojone tęsknoty i tragiczną samotność - cechujące właśnie zwykłych, pospolitych przedstawicieli "wspaniałego nowego świata". Ale sztuka nie jest tylko okrutnym i bezpłodnym nurzaniem się w cierpiętnictwie i sadystycznym obrazem "piekła życi
Źródło:
Materiał nadesłany
Kobieta i Życie nr 49