EN

21.04.2006 Wersja do druku

Dwa poziomy

- To komedia lekko przesadzona w sposobach zachowania bohaterów, dobrze podsłuchany język potoczny, hiperrealistyczny i bardzo nośny, a to wszystko napisane inteligentnie i błyskotliwie - o sztuce Anny Burzyńskiej "Mężczyźni na skraju załamania nerwowego" przed premierą w Gdyni mówi reżyser PIOTR ŁAZARKIEWICZ.

Szybko i błyskotliwie robią karierę. Mają problem z wypełnieniem pustki, która dopadła ich w pościgu za awansem i pieniędzmi. O nich mówi sztuka Anny Burzyńskiej "Mężczyźni na skraju załamania nerwowego". 21 kwietnia w Teatrze Miejskim odbędzie się premiera "Mężczyzn..." w reżyserii Piotra Łazarkiewicza. Był Pan inicjatorem powstania "Mężczyzn..." - Rok te mu przygotowywałem przedstawienie dyplomowe w warszawskiej szkole aktorskiej i namówiłem kilku znajomych dramatopisarzy, by napisali krótkie formy teatralne. Wśród nich był m.in. Tomasz Man, Cezary Harasimowicz i właśnie Ania Burzyńska. W Madrycie na panelu poświęconym współczesnym dramatopisarzom poproszono ją o próbkę jej twórczości. Wiele osób namawiało ją, żeby tekst rozszerzyć. Parę miesięcy później sztuka była już gotowa. Jak to się stało, że prapremiera "Mężczyzn..." odbędzie się w Gdyni? - Pod koniec ubiegłego sezonu Jacek Bunsch poprosił, żebym p

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Trójmiasto nr 76/30.03.

Autor:

Katarzyna Fryc

Data:

21.04.2006