Ostatniej premiery w Teatrze na Targówku nie będziemy tym razem recenzować. Zdamy natomiast relację z tego, co się przy okazji tej premiery wydarzyło. Ku przestrodze. Rozpoczęło się to na długo przed premierowym wieczorem, Zaproszenie teatru informowało dyskretnie: "Cena zaproszenia - 200 zł (lub więcej). Całkowity dochód z przedstawienia przeznaczony jest na fundusz rewaloryzacji zabytków Krakowa - opłatę za zaproszenie prosimy ulokować w skarbonce znajdującej w hallu Teatru". Rzeczonego wieczoru wszystko było na Targówku nietypowe, przynajmniej do chwili podniesienia kurtyny. Wokół teatru kręcili się funkcjonariusze MO, krocząc czujnie wśród parkujących samochodów, podążających w stronę wejścia widzów i grupek dziatwy z okolicznego osiedla. Przed wejściem do teatru grała kapela. W drzwiach stal starszy, uprzejmy bileter i ledwie zerkając na okazywane zaproszenia, wskazywał taktownie na okazałą skarbonkę w głębi wejścia. Trudno było je
Tytuł oryginalny
Dwa grzyby w barszcz
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Warszawy