"Inny chłopiec" w reż. Pawła Palcata w Teatrze im. Modrzejewskiej w Legnicy. Pisze Zygmunt Mułek w Panoramie Legnickiej.
"Inny chłopiec" to poprawna, a momentami nawet brawurowa sztuka. Spektakl co prawda nie wbija w ziemię, ale ogląda się go z przyjemnością. Legniccy aktorzy grają na wysokim poziomie, do czego zresztą zdążyli już widzów przyzwyczaić. Opisuje i recenzuje Zygmunt Mułek. W tej sztuce życie toczy się jak w komiksie. Bohaterowie są niczym kameleony. Groteska miesza się z dramatem. I jak zwykle w legnickim teatrze postacie są mocne, wyraziste, a momentami przerysowane. A powierzenie roli chłopca doświadczonemu i w niemłodzieńczym już wieku Bogdanowi Grzeszczakowi, jest ciekawym pomysłem. Grzeszczak ma trudne zadanie. Jego Raymond jest grubasem, uczniem prowincjonalnej szkoły. Nie grzeszy urodą. Próbuje zaimponować kolegom niekonwencjonalnymi pomysłami. Jeden z nich to polowanie na muchy nad kanałem. Wymyśla, że będą łapali je na siusiaka posmarowanego miodem. I podczas tej zabawy jednego z chłopców kąsają osy. A, że jest to syn przewodniczącej r