W czwartek w podwórku przy ul. Piotrkowskiej 101 zawisła "Dupa Tuwima". Trudno wyobrazić sobie lepszy pretekst do dyskusji o tym, jak należy mówić o "wielkiej poezji" i "wielkich poetach" - pisze Igor Rakowski-Kłos w Gazecie Wyborczej - Łódź.
Podczas gdy oficjalne obchody Roku Juliana Tuwima wciąż czekają na prawdziwy początek, borykając się z brakiem pieniędzy i biurokratycznymi hamulcami, łodzianie własnym sumptem upamiętniają Tuwima. Już 1 stycznia, niedługo po północy, w kinie Charlie zawisła płaskorzeźba przestawiająca... pośladki. Wyryte słowa ("Socjały nudne i ponure, / Pedeki, neokatoliki, / Podskakiwacze pod kulturę, / Czciciele radia i fizyki, / Uczone małpy, ścisłowiedy, / Co oglądacie świat przez lupę / I wszystko wiecie: co, jak, kiedy, / Całujcie mnie wszyscy w dupę") pochodzą z "wiersza z tytułem nie do powtarzania", jak mówił sam autor, czyli z "Wiersza, w którym autor grzecznie, ale stanowczo uprasza liczne zastępy bliźnich, aby go w dupę pocałowali". Kilka lat temu utwór zdobył olbrzymią popularność w internecie dzięki wirtuozerskiej interpretacji aktorów teatru Roma. Autorami "Dupy Tuwima" jest kolektyw artystyczny B.I.E.D.A. (Biuro Interwencyjnej Edukacji