EN

17.04.2009 Wersja do druku

Dulszczyzna zagości od soboty w Nowej Hucie

"Moralność pani Dulskiej" w ujęciu Bartosza Szydłowskiego będzie przedstawieniem o artystycznej dulszczyźnie, jaka - zdaniem reżysera - panuje pod Wawelem. - Dulszczyzna krakowskiej cyganerii to taki szpan, gdzie rządzi plotka i powtarzana bezmyślnie opinia. Po krakowskich knajpach włóczy się wielu Zbyszków Dulskich, nieutalentowanych artystów poszukujących swojej tożsamości w modnych i akceptowanych trendach, konwencjach i stylach. Taka dulszczyzna artystyczna jest dużo gorsza od tej drobnomieszczańskiej - pisze Joanna Weryńska w Polsce Gazecie Krakowskiej.

Hanka, czyli niewinna Nowa Huta, Zbyszko - uosobienie artystowskiego Krakowa i Maciej Maleńczuk jako autor ballad dydaktycznych - o co w tym wszystkim chodzi dowiedzą się widzowie, którzy w sobotę na scenie teatru Łaźnia Nowa obejrzą premierę spektaklu "Moralność pani Dulskiej, czyli w poszukiwaniu zagubionego czakramu". Słynną komedię, napisaną w 1906 roku przez Gabrielę Zapolską, w uwspółcześnionej i na dodatek nowohuckiej odsłonie postanowił zrealizować Bartosz Szydłowski, dyrektor Łaźni. Jak przyznaje reżyser - pomysł, żeby zrobić spektakl o wzajemnych relacjach Nowej Huty z pozostałą częścią Krakowa chodził mu po głowie już od dawna. Jednak jego "Moralność..." nie koncentruje się wyłącznie na tej kwestii. Sięga znacznie dalej. - Kraków i Nowa Huta służą ukonkretnieniu świata, w którym poruszają się bohaterowie sztuki. Tak naprawdę opowiadam o pułapce konformizmu i ślepocie na drugiego człowieka, która zamyka nas w kręgu

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dulszczyzna zagości od soboty w Nowej Hucie

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Gazeta Krakowska nr 89/16.04.09

Autor:

Joanna Weryńska

Data:

17.04.2009