Młoda reżyserka Marta Ogrodzińska robiła już spektakle o gwieździe porno, symbolu seksu, teraz przedstawi współczesną Dulską. Premiera w sobotę w Teatrze Polskim.
Marta Ogrodzińska twierdzi, że kołtuńską rodzinę można dziś spotkać w każdym hipermarkecie. Są z dobrze sytuowanej klasy średniej, nie brakuje im, jak sto lat temu w dramacie Gabrieli Zapolskiej, pieniędzy. Ale myślą, że one wystarczą, by dobrze wywiązać się ze swojej roli społecznej: rodzice sprawdzają się kupując dziecku zabawkę czy markowe ubrania, zamiast nawiązać z nim kontakt. - Rodziny nie łączą już więzy emocjonalne, ale ekonomiczne - gorzko stwierdza Ogrodzińska. Reaguje zdziwieniem, gdy słyszy, że reżyserowie w jej wieku nie chcą wystawiać Zapolskiej. Twierdzi, że to jeden z bardziej sarkastycznych tekstów o współczesności. Do tej pory Ogrodzińską w jej warszawskich spektaklach interesowały nieprzeciętne kobiety. "Patty Diphusa", monodram Ewy Kasprzyk, pokazywał życie byłej gwiazdy porno. Mimo że felietony Pedra Almodóvara, na podstawie których powstał spektakl, zostały napisane 20 lat temu, przedstawienie wciąż wzb