- Moja Dulska jest bardzo skupiona na sobie i na realizacji swoich potrzeb. Rządzi swoim przedsiębiorstwem, jakim jest rodzina, i dopracowuje każdy element jej funkcjonowania według swoich wyobrażeń. Pewnie przeczytała coś w gazecie, zobaczyła w telewizji, może usłyszała w kościele - mówi reżyser Marcin Wrona przed premierą "Moralności pani Dulskiej" w Teatrze Telewizji (TVP1) w najbliższy poniedziałek.
Aktualność "Moralności pani Dulskiej" wynika z tego, że każdy z nas chce być postrzegany lepszym niż jest - mówi "Rz" Marcin Wrona, reżyser spektaklu. - Zmieniają się czasy, ale nasza mentalność niespecjalnie. Utwór Gabrieli Zapolskiej jest tak dobrze napisany, że zawsze możemy się w nim przejrzeć jak w lustrze. "Moralność pani Dulskiej" - od prapremiery, która odbyła się w 1906 roku w Teatrze Miejskim w Krakowie - wciąż jest jedną z najczęściej wystawianych sztuk. Została napisana w niecałe trzy tygodnie "w ciężkich boleściach", odniosła sukces na głównych scenach, kolejno w Krakowie, we Lwowie, w Warszawie. Pamiętne inscenizacje Sztukę przetłumaczono na 19 języków, w tym na chiński, grano zaś na całym niemal świecie. Spośród ponad 150 polskich wystawień wiele odniosło sukces. Kilkakrotnie realizowano ją w Teatrze Telewizji. Do najbardziej zapamiętanych telewizyjnych inscenizacji należą wersje: Lidii Zamkow (1968) z Zofią