EN

11.08.2008 Wersja do druku

Duch Szekspira bez duchów

XII Festiwal Szekspirowski w Gdańsku. Pisze Jarosław Zalesiński w Polsce Dzienniku Bałtyckim.

Dobry keks poznaje się nie po cieście, tylko po bakaliach. Tak samo jest z dobrym teatralnym festiwalem. Na każdym pojawić się musi ileś spektakli umiarkowanie udanych, ale smak nadają imprezie wydarzenia. A tych na XII Festiwalu Szekspirowskim, zakończonym w sobotę, było co najmniej cztery. Dla mnie największym okazała się "Miarka za miarkę" rumuńskiego Teatru Narodowego z Craiovej. Silviu Purcarete, reżyser, ma już stałą wejściówkę na gdański festiwalu. Jego "Miarka za miarkę" rozgrywa się w przemyślnym, ruchomym labiryncie ścian. Mieszkającym w tym labiryncie Minotaurem jest książę Vincentio (Ilie Gheorghe), władca, który eksperymentuje z ludźmi jak z hodowlanymi królikami, z jednakową swobodą wydając wyroki śmierci i nakazując ślub z porzuconą kobietą. Tu nie ma dobra i zła, jest tylko kaprys władcy. Ten przejmujący spektakl przypominał mi czasem o książce Montefiorego "Stalin. Dwór czerwonego cara". Historycznego tła m

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Duch Szekspira bez duchów

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Bałtycki nr 287

Autor:

Jarosław Zalesiński

Data:

11.08.2008

Realizacje repertuarowe
Festiwale