Słynny drezdeński Teatr Derevo otworzy VII edycję warszawskiego Festiwalu Sztuki Mimu. Dla jednych to magia, dla innych przeestetyzowana forma. Nic jednak nie pozostaje w pamięci tak głęboko jak wygenerowane przez nich obrazy - pisze Joanna Derkaczew w Gazecie Wyborczej.
Ich wyznanie wiary mogłoby brzmieć tak: wierzymy w ważność starych ksiąg i przyjaźni ze zwierzętami. Wiemy, jak ważny jest moment rozpoczynania ruchu i dźwięku, raczkowanie dziecka, sny, równowaga, jaką zachowuje lunatyk. Wierzymy, że horyzont zawsze jest u twych stóp, a niebo zaczyna się tuż przy ziemi (więcej na www.derevo.org). Piękne? Egzaltowane? Irytujące? Te same pytania zadaje sobie publiczność w dziesiątkach krajów Starego i Nowego Świata, gdzie drezdeński Teatr Derevo (ros. drzewo, symbolika zaczerpnięta z zen) prezentuje swoje perfekcyjnie przeestetyzowane spektakle. Grupa, którą w 1988 r. założył w Leningradzie Anton Adassinski (ur. 1959) otworzy w sobotę VII edycję Festiwalu Sztuki Mimu w warszawskim Teatrze na Woli. Teatr połączył tradycję, z której wyrósł twórca (Adassinski, choreograf, fotografik i gitarzysta, zasłynął teatralizowanymi jazz-fusions w Rock-teatrze AVIA, potem przez lata był członkiem grupy klaunów/p