JAROSLAV LANGER, znany tłumacz polskiej literatury dramatycznej na język czeski, napisał sztukę polityczną pt. "Drzewo"*), drukowaną (jako pierwodruk) jeszcze w 1962 r. w "Dialogu", której światowa prapremiera odbyła się ostatnio w warszawskim Teatrze Dramatycznym *). Sztuka w skróconej wersji była też pokazana przed kilku miesiącami w Teatrze TV, oglądało ją więc kilka milionów widzów i z tego też względu nie można jej pokwitować krótką tylko recenzją. Niektórzy krytycy doszukują się jej rodowodu w Szaniawskim, uważając ją za sztukę poetycką, świadomie jednak użyłem określenia "polityczna". I to polityczna z założoną z góry tezą. Autor sam zresztą tak ją ocenia, pisząc w programie teatralnym: "Drzewo" nie jest sztuką ani o wolności ani o dyktaturze. Nie jest obrachunkiem z kultem jednostki, nie jest polemiką ideologiczną z dogmatyzmem, nie jest obrazem metaforycznym wstrząsów, które przeżywaliśmy lub przeżyw
Źródło:
Materiał nadesłany
Słowo Powszechne nr 104