EN

9.11.2015 Wersja do druku

Drżące oko, chłodne ciało

"Francuzi" wg Marcela Prousta w reż. Krzysztofa Warlikowskiego w Nowym Teatrze w Warszawie. Pisze Mike Urbaniak w Gazecie Wyborczej - Wysokich Obcasach.

Ożywienie nadchodzi tylko w scenach, w których pojawia się Odeta de Crecy grana przez Maję Ostaszewską. Jej kreacja to majstersztyk. "Droga Redakcjo! Piszę do was z nietypową prośbą. Otóż chłopak, z którym spotykam się od pewnego czasu, zaprosił mnie na randkę... do teatru! Nie ukrywam, że ujął mnie tą propozycją, bo w dzisiejszych czasach znacznie częściej można usłyszeć propozycje spotkania w klubie niż na sztuce Warlikowskiego. I właśnie tutaj zaczął się problem, ponieważ nigdy nie byłam na randce w teatrze. Może podpowiecie mi, jak dostosować ubiór do sytuacji? Chciałabym wyglądać atrakcyjnie, ale jednocześnie stosownie do okazji. Macie jakieś propozycje?" - pisze w liście do jednego z modowych magazynów 24-letnia Asia. Redakcja nie zostawiła swojej czytelniczki samej. Radzi, by na "show" autorstwa "tego ekscentrycznego reżysera" pójść "w minimal" albo "w stylizacji na maxa przesadzonej", może być coś z kolekcji Victorii Beckha

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Drżące oko, chłodne ciało

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza nr 261 - Wysokie Obcasy/7.11

Autor:

Mike Urbaniak

Data:

09.11.2015

Realizacje repertuarowe