EN

17.11.2008 Wersja do druku

Drugie przyjście opowieści

"Milva canta Brecht" w reż. Cristiny Pezzoli z Teatro Piccolo di Milano na Festiwalu "Dedykacje - Brecht" w Krakowie. Pisze Paweł Głowacki w Dzienniku Polskim.

"Opowiadam ludziom przypadki drugich ludzi. Albo opowiadam moje własne przypadki sobie samemu lub innym. Opowiadam z desek sceny, gdzie przebywam wraz z innymi istotami ludzkimi, pośród przedmiotów i świateł...". A gdyby sczezły nagle wszystkie teatry świata? Nie szkodzi. "Opowiadałbym na placu, na ulicy, w jakimś kącie, z balkonu, zza okna". Tak, nie pragnął wiele. A gdyby pierzchli ludzie, którzy mieli grać w opowieści? Wyznaje, że bajałby strzępami szmat, drzazgami drzew, resztkami papieru, paprochami blach, byle czym, wszystkim, co pod ręką. Gdyby nawet byle czego nie było, opowiadałby samym głosem, gdyby zaś i głos się rozsypał - wystarczyłyby mu ręce, dłonie, palce. A gdyby palce, dłonie i ręce go opuściły - mruczałby nieruchomym kadłubkiem ciała. Nawet: "schowany za parawanem". "Opowiadałbym w dowolny sposób, w jakikolwiek, bo dla mnie najważniejsze to opowiadać. (...) Czyż nie rozumiecie, że reszta prawie wcale się nie liczy?".

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Drugie przyjście opowieści

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski nr 268

Autor:

Paweł Głowacki

Data:

17.11.2008