EN

15.03.1957 Wersja do druku

Druga wojna Szwejka

Czesi cytują z pamięci fragmenty "Szwejka", jak nasi ojcowie cytowali Mickiewicza i Fredrę. Znam ludzi, którzy do sławnej powieści Haszka wracają w minutu duszewnoj niewzgody - inni wolą w momentach klęsk Norwida. Suum cuique! Popularność Szwejka byłaby u nas znacznie mniejsza, gdyby bohaterem był Polak, nawet w armii zaborczej. W żelazie się kochamy. Polskie pułki z c. i k. wojsk nie szły masowo do niewoli. W komunikatach Oberkommando der Wehr­macht wyróżniane były za męstwo dywizje śląskie i pomorskie. Nie należy pomiatać tradycyjnymi cnota­mi. To rzeczy drogie sercu, czasami przy­datne. Nie można przecież, chociażby w li­teraturze, ograniczać się do wzniosłości i he­roizmu. Zawieyski już napisał swą "Miłość Anny", tam nieustraszenie kocha się ojczyznę i ko­biety. Tego już Skrzetuski nas nauczył. Czasem, dla uniknięcia zgubnej jedno­stronności, warto z historii robić "Święto Winkelrida". W "Szwejku" Haszka dużo mówi się o ża

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Druga wojna Szwejka

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 6

Autor:

Stefan Treugutt

Data:

15.03.1957

Realizacje repertuarowe