„ANGELA (a strange loop)” w reż. Susanne Kennedy Ultraworld Productions z Niemiec na XXIII Festiwalu Prapremier w Bydgoszczy. Pisze Anita Nowak.
Uroczystego otwarcia w tym roku odbywającego się pod hasłem „Progres i regres” XXIII Festiwalu Prapremier, ze wzglądu na remont dużej sali Teatru Polskiego dokonano w przestronnym obiekcie Centrum Targowo- Wystawienniczego przy ul. Gdańskiej 187 w Bydgoszczy, gdzie doskonale odnalazł się wymagający sporej przestrzeni niemiecki spektakl Susanne Kennedy i Markusa Selga „Angela” zrealizowany przez Ultraworld Productions.
Współczesny człowiek dużą część swojego życia spędza w świecie wirtualnym. Spektakl ten to opowieść młodej kobiety o przeżywaniu tajemniczej choroby, umieraniu a wreszcie ponownych narodzinach, tym razem alternatywnie, drogą oralną i przez jej alter ego. Bohaterka, która funkcjonując w jednym pomieszczeniu, salonie połączonym z kuchnią, wszystkie swoje myśli i doznania przez cały czas za pomocą smartfona upublicznia w mediach społecznościowych, obnażając absurd odłączania się współczesnego człowieka od realnego świata, przenoszenia się do przestrzeni wirtualnej. Dla bohaterki ważniejsze jest porozumiewanie się ze swoimi followersami, niż otaczającymi ją najbliższymi- dzieckiem, matką, chłopakiem, przyjaciółką. Najistotniejszą, najbardziej intymną część własnych doznań przelewa w głąb Internetu. Na ile jednak są one autentyczne poddaje w wątpliwość konwencja niby to sennego absurdu. Pomiędzy osobno nagranymi i podkładanymi pod obraz słowami, pozostaje do wypełnienia przestrzeń, w którą widz ma szanse wkomponować własne doświadczenia i wyobrażenia na temat emitowanego w jego kierunku przekazu. To rzeczywistość czy manipulacja formą i kreacja własnego portretu wtłaczana do świadomości innych?
Ogromnie ważnym elementem tego spektaklu są projekcje video stworzone przez Rodrika Bierstekera i Markusa Selga. Pokazują one przestrzenną głębię dróg, przemierzanych przez umysł bohaterki w tak niesamowity sposób, że widz odnosi wrażenie jakby wraz z nią pędził krętymi korytarzami życia, brnął przez płonący las, spadał w nieodgadnioną czeluść zaświatów. Ogromną rolę odgrywa tu zmieniające się w zależności od odbywanej drogi światło Rainera Caspera.
Scenicznym wydarzeniom towarzyszą od czasu do czasu długie, nakładające się na siebie serie wystrzałów karabinowych, brzmiące niczym zbrojne ataki. O dreszcze wręcz przyprawia trzask trawionych przez ogień gałęzi i drzew.
Przedstawienie tak poprzez tekst jak i wizje oraz dźwięk Richarda Alexandra odwołuje się do wielu współczesnych kataklizmów, takich jak- degradacja środowiska naturalnego, wojny, nawiedzające świat zarazy. Sugeruje konieczność poszukiwania alternatywnych sposobów radzenia sobie z chorobą, katastrofami, śmiercią, odradzania się w nowy sposób. Ale o tym, że wyjścia z tego potrzasku jednak nie ma, świadczą wirtualne drogi pędzące donikąd i skierowane w dwóch przeciwnych kierunkach strzałki nad napisem EXIT.
Oryginalnym aktorstwem zdumiewa Ixchel Mendoza Hernandez. Jej Angela przemawia z taśmy głosem pozornie wypranym z emocji, ale w odbiorcy budzącym jednak niepokój. Podobnie jak jej niekonwencjonalne ruchy.
Tajemniczo, niczym anioł śmierci, objawia się widzom, Diamanda La Berge Dramm, w milczeniu wpatrując się w publiczność, od czasu do czasu tylko na żywo ze skrzypiec wywołuje dźwięki kojarzące się z muzyką Kosmosu.
To przesłanie bardzo ciekawie sprzężone z wizją naszej drogi donikąd.
***
Angela
Koncept, tekst i reżyseria: Susenne Kennedy
Koncept, scenografia: Merkus Selg
Ultraworld Productions.